Wyjechałem na kilka dni w miejsce, w którym nie było czegoś takiego jak HSDPA, GPRS ani nawet EDGE. Nie było więc mowy o tym by uzupełniać bloga. Mimo braku dostępu do internetu moja komórka od czasu do czasu odbierała SMSy od Marcela. Czas uzupełnić braki w relacjach z jego wyprawy:
23 sierpnia - Nocuje w opuszczonej chacie Laugavellir. Dzień wcześniej zrobił ponad 55 km. Trasa z dnia 23.08 biegła na południe od jeziora Askja. Pogoda nie dopisywała.
24 sierpnia - Marcel jest a Askji. Za nim 1/3 trawersu. Kilkanaście kilometrów podjechał samochodem z ratownikiem. Powodem była nadciągająca burza. Zdrowy rozsądek i opinia strażnika wzięły górę.
25 sierpnia - Dzień odpoczynku i planowania. Sporo nowych informacji od strażników. Marcel pisze, że musi zmienić trasę bazując na tym co mówią i prognozach pogody.
Dziś nie dostałem żadnego info. Trzymam kciuki by pogoda mu nie pokrzyżowała planów i nie musiał nadkładać drogi.
23 sierpnia - Nocuje w opuszczonej chacie Laugavellir. Dzień wcześniej zrobił ponad 55 km. Trasa z dnia 23.08 biegła na południe od jeziora Askja. Pogoda nie dopisywała.
24 sierpnia - Marcel jest a Askji. Za nim 1/3 trawersu. Kilkanaście kilometrów podjechał samochodem z ratownikiem. Powodem była nadciągająca burza. Zdrowy rozsądek i opinia strażnika wzięły górę.
25 sierpnia - Dzień odpoczynku i planowania. Sporo nowych informacji od strażników. Marcel pisze, że musi zmienić trasę bazując na tym co mówią i prognozach pogody.
Dziś nie dostałem żadnego info. Trzymam kciuki by pogoda mu nie pokrzyżowała planów i nie musiał nadkładać drogi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz