niedziela, 30 sierpnia 2009

Islandia by Marcel cz.4

Wczoraj Marcel doszedł do opuszczonej chaty Hald. Pisał, że wiatr mu tę chałupkę próbuje przestawić. Dziś prawdopodobnie przybył do kolejnej, lepszej nazwanej Halaskogur. Planuje w niej spędzić całe dwa dni i odpocząć oraz spędzić czas na doprowadzaniu się do stanu pierwotnego. Przez ostatnie dni Marcel spotkał 2 ludzi idących jak on szlakiem oraz kilkudziesięciu innych (w samochodach, chatach oraz strażników). Co mnie bardzo zdziwiło wszędzie ma zasięg telefonu. Przez ostatnie 4 dni przeszedł 200 km co jest całkiem przyjemnym wynikiem. Oby tak dalej.

Brak komentarzy: